Kto rano wstaje, może sobie poranne widoczki podziwiać.
Ale nie za długo, bo trzeba paskudy żarłoczne przepędzić na nową łąkę.
Potem na chwile można podnieść głowę i popatrzeć na wiosnę:
Zwłaszcza frajdę sprawiają drzewka, które zostały posadzone osobiście.
A potem to już do wieczora z głową w dół (przesadzam rozumiane dwuznacznie), a widoczki stają są nieco monotonne.
Zgodnie z tytułem pozdrawiam wszystkich oddających się podobnym zajęciom, ale też, robiących zupełnie co innego : ).
Zaliczam się do ryjących, więc dziękuję za pozdrowienia:) U mnie trochę wcześniej można, więc poszły nawet ogórki, cukinie i pomidorki koktajlowe.
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje "paskudy", piękny widok. Ja na swojej łące widzę gęsi kanadyjskie. Skrzekliwym wrzaskiem oznajmiają rano, że lądują. Podzieliły sobie osiedle na parcele i parami się pasą. Wieczorem znowu alarm, bo odlatują. Trawnik da się jakoś uratować?
I tu mnie zaskoczyłaś zupełnie. Kiedy masz na to czas? Miedzy wyspami? Ale cieszę się, że ryjesz, bo frajda, gdy coś z ziemi wyłazi, cud taki mały, prywatny.
UsuńTak konie nie odlatują i nie gęgają, cichsze od gęsi są zdecydowanie.
Wyspy obleciałam w dwa tygodnie, a wczesniej skopałam ziemię, żeby ryć bez zwłoki. Oprócz niewielkiego zagonu mam masę rabatek z kwiatami, gdzie tylko się dało. Na razie rzodkiewka wzeszła. Klimat mam fajny na rośliny.
UsuńTakoż ryję! Od rycia onego ryjkowcem się stałam ani chybi!A onego rycia jeszcze cała masa! Cieszę się, żem nie odosobniona w szlachetnej, lecz nieco monotonnej tej czynności spulchniania twaerej jak kamień isuchej jak piepsz gleby! Ryjkowce wszystkich krajów - łączcie się!:-))
OdpowiedzUsuńOlu, Ty mnie nie zaskoczyłaś, bo twoją odradzającą się z wiosną, ryjkową namiętność znam od lat. Pamiętaj wszakże o przerwach w ryciu i spoglądaniu w niebo!
UsuńDzięki Bogu też zaczęliśmy ryć w ziemi. Za tą przyczyną założyliśmy ogródek i od tygodnia już coś wzrasta oprócz trawy i nieustającego zachwytu okolicznościami przyrody. W innym wypadku pozdrawiała byś nasze krety, które to z upodobaniem rozgościły się w naszym ogrodzie.
OdpowiedzUsuńRyje mamcia, ryją dziatki, ryje tatko, a z tatusiem kretów stadko.
No to ryjcie razem, wspólnie,
OdpowiedzUsuńw grupie zawsze jest przytulnie!
I pozdrawiam dziatki, krety, mamcie z tatem
i do zobaczenia zatem.
Tak nam się coś poskładało,
Usuńże się całkiem poplątało!!!
(...i nie wiedząc wcale czego,
bo nie stało się nic złego?!)
Z plątaniny tej wynika zatem
że ni tatki, ani dziatki ani zwłaszcza Panie matki nie widziały się ostatkiem całem naszym wspólnem stadkiem.
Spraw że Łucjo we wolnej chwili
by do auta stadło wsiadło,
a za lasem zeń wysiadło.
I enjoyed over read your blog post.
OdpowiedzUsuńYour blog have nice information, I got good idea from this amazing blog.
I am always searching like this type blog post. I hope I will see again…
ดูหนังออนไลน์
Uwielbiam twojego bloga i sposób w jaki piszesz, a te krajobrazy, aż zapierają dech w piersiach :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, mam zamiar napisać wkrótce ... : )
OdpowiedzUsuń