Chciałabym niedługo relacjonować znowu na bieżąco. Ale jeszcze kilka obrazków z bardzo niedalekiej przeszłości pragnę Wam pokazać : ).
Powstało nowe okno świat w nowej wiatce:
I co z tego, że padnięci pełzamy jak padalce,
najważniejsze, że zarządca w formie i wiosennej odsłonie ....
Konie testują nowy mostek,
w międzyczasie zarządowi robi się jednak za gorąco, więc przebiera się i trzyma fason.
Wracając do wiatki,
Porto Kingi pilnuje, żeby się za wcześnie nie złożyła.
Tuż obok trwały poszukiwania skarbu (żartuję) aż zrobił się staw, a raczej powrócił na swoje ulubione miejsce.
Widok z drugiej strony stawu na wiatkę świeżo powstałą.
Ze środka też fajne widoczki się jawią a Zosia ćwiczy widłowahnięcia.
- No wreszcie Ci ludzie wyleźli z naszej wiatki.
Z tego co widzę, to świetnie Wam idzie! Fajnie też, że dokumentujecie każdy etap budowy, łącznie z pracami maszyn budowlanych, bo to świetna pamiątka na przyszłość. :)
OdpowiedzUsuń